Koń

Stworzyła mnie kobieca wyobraźnia. O tak! Ta nie zna ograniczeń. A kiedy trafi na przeszkodę, to z lekkością ją przekracza. Zupełnie jak ja. Fiolety w kłębie, czerwień w grzywie, a słońce zawieszone na uchu. Przeglądam się w Twoich oczach jak w zwierciadle. Zachwyca mnie wrażliwość z jaką mi się przyglądasz. Już mieszkam w przestrzeniach Twego serca. Przeczuwam odwagę, z którą pokazujesz to, co w nim ukryte. Mrużysz oczy z zaskoczenia. Przecież to Ty jesteś tutaj, żeby odkryć mnie.

Tekst: Dorota Grądzka